(NIE)BEZPIECZNE PRZEJAZDY
- Czy są bezpieczne przejścia przez jezdnię po jezdni ? NIE !
- Czy są bezpieczne przejazdy kolejowe po torach ? NIE !
Art. 28 ust.1 prawa o ruchu drogowym: „Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd , jest obowiązany zachować SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ.”
Art. 28 ust.2 ” Kierujący jest obowiązany prowadzić pojazd z taką prędkością, aby mógł go zatrzymać w bezpiecznym miejscu, gdy nadjeżdża pojazd szynowy lub gdy urządzenie zabezpieczające albo dawany sygnał zabrania wjazdu na przejazd”
No więc co ? Dojeżdżał (dojeżdżała) do przejazdu z odpowiednią do zagrożenia, bezpieczną prędkością, zachowując szczególną ostrożność i zginął (zginęła) na przejeździe wraz z pasażerami ? To pociąg skręcił z szyn na jezdnię i zabił ? Ludzie, giniecie na przejazdach na własne życzenie. Poczytajcie to, co mam wam do przekazania, to może dla was przejazdy staną się bezpieczne.
W latach 1976 – 1986 pracowałem w Wydziale Śledczym i przez 10 lat prowadziłem sprawy o katastrofy i wypadki kolejowe w województwie bialskopodlaskim. Zapamiętane obrazy kolejowych tragedii przez wiele lat śniły mi się po nocach. Pamiętam jak młoda prokuratorka zasłabła na widok zmasakrowanych ciał. Niewyobrażalne tragedie zaistniałe głównie z ludzkiej winy. To się nigdy nie skończy. Wypadki były, są i będą, ale jeśli czytający te słowa potraktują je z jak największą powagą, to przynajmniej dla nich przejazdy będą bezpieczniejsze. Bezpieczeństwo na przejazdach zależy od nas samych. To przecież my sami a nie kto inny decydujemy o wjeździe na przejazd i nikt inny nas do tego nie zmusza. To jest tak, jak z zielonym światłem nad przejściem dla pieszych – pozwala ale nigdy i nikogo nie zmusza. To od nas, a nie od światła zależy decyzja. Ale przecież przejazd otwarty ? A masz pewność, że nic ci nie grozi ? Co daje ci taką pewność ? Rogatki lub półrogatki w górze ? Ja im nie wierzę. Uwierzę, jak sprawdzę !
Są trzy rodzaje przejazdów kolejowych:
- Przejazdy nie strzeżone („Niech cię Opatrzność ma w swojej opiece”)
- Przejazdy strzeżone z rogatkami otwieranymi i zamykanymi przez odpowiedzialnego za bezpieczeństwo pracownika kolei. W tym przypadku rogatki mogą być zamykane i otwierane z obu stron jednocześnie lub jedna z rogatek jest zamykana wcześniej a druga, umożliwiająca opuszczenie torów przez pojazd później. Tu o nasze bezpieczeństwo powinien dbać odpowiedzialny, zdrowy, trzeźwy pracownik kolei. Jest OK ? Powinno być.
- Przejazdy strzeżone elektroniczne urządzeniami zrk (zabezpieczenia ruchu kolejowego), bez udziału człowieka. Przejazd taki wyposażony jest w półrogatki, zamykające tylko połowę jezdni dla pojazdów nadjeżdżających z jednego i z drugiego kierunku, umożliwiając awaryjne opuszczenie przejazdu przez pojazd, którego kierowca „puścił gapę” lub „olał” czerwony sygnał i opuszczającą się przed nim rogatkę. Oprócz półrogatek potwierdzeniem że to przejazd nie strzeżony przez człowieka jest szafa sterownicza przy torach, najczęściej z dużym napisem : „Bombardier”. To nie człowiek w nastawni lecz czujniki w podtorzu i w składzie pociągu decydują o otwieraniu bądź zamykaniu przejazdu. Jest OK ? Powinno być.
Przed przejazdami niestrzeżonymi zawsze a przed przejazdami strzeżonymi elektronicznie dość często stoją znaki drogowe STOP. Myślenie powinno być przywilejem gatunku ludzkiego. Fakt, powinno. Pewnego razu jechałem jako pasażer samochodu osobowego. Kolega, kierowca zbliżając się do otwartego przejazdu z półrogatkami nawet nie zwolnił a tym bardziej nawet nie spojrzał w lewo i prawo, nie mówiąc już o „olaniu” znaku „STOP”. Zdrętwiałem i ostro zareagowałem – ” Coś ty najlepszego kretynie zrobił „? On zdziwiony zapytał: „Ale o co chodzi?” Wrzasnąłem wściekły : „Przecież był przejazd !” On na to: „To co, przecież otwarty”. Odpowiadam: „A znak stop ?” On znowu swoje : ” To co, że stop, przecież był otwarty”. Ten idiota wychodził z założenia, że znak stop nakazuje zatrzymanie się gdy przejazd jest zamknięty. I jak zwykle powtarzam: Niektórzy mają mózg tylko po to, aby im się czaszka nie zapadła ! Bywają sporadyczne przypadki, że przy otwartych półrogatkach przejeżdża pociąg. Zawodna technika.
Na koniec kilka faktów z akt prowadzonych spraw:
Biała Podlaska ul. Lubelska – na otwarty przejazd kolejowy wjeżdża autobus kolonijny – 4 trupy i kilkoro rannych.
Otwarty przejazd kolejowy w Białej Podlaskiej ul. Łomaska – kierowca samochodu osobowego cudem uniknął tragedii na przejeździe.
Jeden ze strzeżonych przejazdów kolejowych przed Małaszewiczami – przejazd otwarty przy przejeżdżających pociągach. Pracownik odpowiedzialny nieobecny w nastawni.
Rejon dworca kolejowego w Parczewie – na stojący pociąg osobowy najeżdża pociąg towarowy – są ofiary śmiertelne.
Stacja kolejowa Bedlno k/Radzynia – zawiadowca stacji odprawił jednotorową linią pociąg do Lublina. Po kilku minutach zorientował się, że z Lublina w kierunku Radzynia jedzie inny pociąg. Tym razem udało się uniknąć tragedii. Wystarczy. Zawodzi człowiek, zawodzi technika, zawodzi logiczne myślenie. MYŚL I PRZEWIDUJ, TAKŻE TO NAJGORSZE !